Boże kurwy i miłosny dżihad ✝️❤️🍆🍑❤️☪️

Miłość i pożądanie to potężne narzędzia. Dlatego nie dziwne, że niemal wszystkie religie tak mocno chcą je kontrolować. Były też (i są) wyznania, które używały ich bezpośrednio do prozelityzmu...

Mamy tego lekkie formy jak np. "bombardowanie miłością". Pojęcie powstało w amerykańskiej odnodze Kościoła Zjednoczeniowego, znanego u nas pod nazwą "sekta Moona" (kojarzycie ich na pewno ze zbiorowych ślubów).

"Bombardowanie" to po prostu otaczanie silnym afektem potencjalnego kandydata. Uśmiech, sympatia, zainteresowanie, przytulenie - to coś od czego łatwo się uzależnić...

Poławianie na seks

Ale w niedalekiej historii był też Kościół, który otwarcie używał po prostu seksu do zdobywania członków, nazywając to "flirty fishing". Obecnie to Rodzina (The Family International), ale zaczynali jako Dzieci Boże (The Children of God) - chrześcijański autorytarny kult Davida Berga, który kręcił się wokół seksualności. Ciekawostka - w młodości należała do nich np. rodzina Joaquina Phoenixa.

Opierając się na słowach Ewangelii Mateusza (Mt 4, 19) "I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi»." Kościół ten wykorzystywał kobiety do "łowienia" mężczyzn. Nazywano je "rybaczkami" czy "przynętami", ale też "kurwami Boga" i "prostytutkami dla Jezusa".

Kończenie uwodzenia stosunkiem nie było konieczne, ale było zdecydowanie pochwalane. Owoce takich spotkań nazywano "dziećmi Jezusa" (Kościół nie pochwalał antykoncepcji).

Rodzina potem postanowiła się dodatkowo wzbogacić na "rybaczkach" i zaczęto je wykorzystywać jak zwykłe sexworkerki w agencjach, które jak nadarzyła się okazji, wspominały klientom o swoim Kościele. Władzę nad kobietami Rodzina tłumaczyła m.in. 1 Listem do Koryntian (1 Kor 6, 19-20): "19 Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? 20 Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!".

Praktyki Rodziny zakończyły się w latach 80. ze względu na epidemię AIDS. Według dokumentów grupy "złowiono" niemal ćwierć miliona mężczyzn.

Dżihad miłości

Podobne praktyki miano prowadzić jeszcze niedawno w Indiach. Tutaj hinduskie kobiety miały być uwodzone przez mężczyzn by przeszły na islam. Nazwano to w mediach "dżihadem miłości".

Wszystko wskazuje jednak na to, że jest to tylko teoria konspiracyjna, którą ktoś tłumaczył sobie stratę dziewczyny/córki/siostry na rzecz muzułmanina. Ze wszystkich spraw, które badały sądy nie wyszło, żeby była to zorganizowana akcja.

Kobiety po prostu zakochiwały się w innowiercach i przechodziły na ich wiarę z miłości.