Czy Jezus Chrystus robił kupę? 💩 Tajemnica układu trawiennego Mesjasza
Obraz Iwana Kramskoja (1837-1887) 'Chrystus na pustyni' (1872)
Zanim zgłosicie tego bloga do prokuratury z artykułu 196 k.k. (obraza uczuć religijnych), dajcie mi chwilę, bo to wbrew pozorom całkiem poważny teologiczny temat. Pytanie o kupę Mesjasza odnosi się do jednej z najważniejszych kwestii w chrystologii - boskości/ludzkości Jezusa.
Mieliśmy w historii teologii chyba każdą możliwą kombinację: Jezus-100%-Człowiek, Jezus-100%-Bóg, Jezus-Człowiek-Z-Duszą-Boga, Jezus-Bóg-Z-Ciałem-Człowieka, Jezus-Półbóg-Półczłowiek itd. itp.
Ostatecznie przyjęło się, że Jezus był i człowiekiem, i Bogiem (w jakich proporcjach i jak te natury się do siebie mają - a jeszcze nie zapominajmy o Ojcu i Duchu Świętym - to kolejne kilkaset lat debat, z których część trwa do dziś).
Ale skoro był też człowiekiem, to czy robił kupę jak człowiek? Odchody należą zdecydowanie do sfery profanum, samo Piekło wyobrażano sobie często jako wielki dół kloaczny (zresztą tak samo widziano je nawet w odległych kulturach jak japońska).
Sranie raczej nie przystoi Omnipotentnemu Stwórcy i Władcy Wszechświata. Tymczasem 33-letnie zatwardzenie to byłby poważny problem zdrowotny dla zwykłego człowieka. Szczególnie dla żyjącego na bogatej w błonnik diecie wschodniego wybrzeża Morza Śródziemnego.
Jakie zdanie mieli na ten temat Ojcowie Kościoła?
Niektórzy na początku jak Walentyn Egipcjanin (żyjący w II w.) twierdzili, że Chrystus nie wydalał, gdyż nie tykało się go zepsucie.
To samo twierdził św. Klemens Aleksandryjski, który uważał, że Jezus nie musiał nawet jeść, ale robił to, żeby się nie wychylać. Wtedy jeszcze Kościół nie był pewny, jak to było z tym ludzkim ciałem Chrystusa i popularny był doketyzm, czyli pogląd, że Syn Boży tylko wydawał się człowiekiem.
W IV w. oficjalna doktryna uznawała już, że Jezus miał normalne ciało. Wciąż jednak nie zaakceptowano jego kupy. Epifaniusz z Salaminy choć mocno podkreślał, że Jezus miał normalne ciało, to jednak nie uważał, by to musiało oznaczać, że było one skalane wydalaniem odchodów.
Powoływał się na historię biblijną o jedzących mannę z Nieba, którzy według rabinów i tradycji żydowskiej także nie wydalali. Dlaczego? Boskie pożywienie wchłaniało się w całości w członki.
Historie o nie wydalających ludziach pojawiały się nawet wcześniej, takie właściwości mieli mieć pewni filozofowie greccy. A grecka filozofia mocno wpłynęła na chrześcijaństwo.
Skąd tam w ogóle pomysł, że można nie wydalać? Teoria Arystotelesa na temat trawienia mówiła, że w żołądku to ciepło powoduje trawienie. Jeśliby więc ktoś wytwarzał odpowiednio mocne ciepło, mógłby nie wydalać.
W ten sposób - wracając do Jezusa - możemy sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie robił kupy, mimo bycia stuprocentowym człowiekiem. Dlatego że jego ciało było idealne!
Debata do końca nie została jednak rozstrzygnięta i dziś w katechizmie nie mamy nic o układzie pokarmowym Jezusa. Jest jednak podkreślone, że był człowiekiem tak jak my, powołując się na Hbr 4, 15 "we wszystkim (...) z wyjątkiem grzechu".