Logo bloga Lekcjareligii.pl, czarna gwiazda Dawida, krzyż i półksiężyc na białym tle
Lekcjareligii.pl

Religia i koronawirus 😷🦠 Epidemia, kwarantanna, wiara

Trzy połączone obrazki, znak uwaga kwarantanna, Jezus na pustyni i kobieta całująca stopy statuy

Uwaga kwarantanna, Pixabay License | Besapies w Valladolid, Ángel Cantero, CC BY-SA, Flickr, 2013 | Chrystus na pustyni, Nikołaj Roerich, 1933

Jak religie pomagały i jak przeszkadzały w walce z epidemią? Co ma Jezus do koronawirusowej kwarantanny i dlaczego pewien Irańczyk lizał kapliczkę?

Ludzie od dawna zdawali sobie sprawę, że niektóre choroby są przenoszone przez kontakt z chorym, naturalnie więc stosowali odosobnienie. Stary Testament, we fragmentach, które mogą pochodzić z 6-4 w. p.n.e. zawiera już konkretne instrukcje.

Biblijna Księga Kapłańska w rozdziale 13 w temacie trądu (czy innych chorób skóry) podaje: "Jeżeli jednak plama na skórze jego ciała jest biała, ale nie zdaje się być wklęśnięta w stosunku do skóry i włosy nie pobielały, to kapłan odosobni chorego na siedem dni."

Sam termin "kwarantanna" wywodzi się z weneckiego "quarantina", czyli "czterdzieści dni" (z łacińskiego "quadraginta" “40", złączenia "quattuor" “4” i -ginta “10 razy”). Wenecjanie w obliczu czarnej śmierci w XIV w. wprowadzili przepis, że wszystkie statki muszą czekać 30 dni zanim wpłyną do portu. W XV w. wydłużono ten okres do 40 dni. Prawdopodobnie ze względu na czterdziestodniowe odosobnienie Jezusa na pustyni. Wybór tego okresu może był szczęśliwym przypadkiem, a może Wenecjanie zbadali temat, ale według dzisiejszych wyliczeń okres od zarażenia do śmierci na dżumę wynosił właśnie maksymalnie 37 dni.

Wenecjanie wpadli na pomysł, żeby do kwarantann używać wysepek wokół portów. Potem na takiej wyspie założyli pierwszy lazaret (lazaretto) - szpital polowy. Ta nazwa także ma religijne konotacje. Z jednej strony wywodzi się od Łazarza (Lazzaro), z drugiej strony od św. Marii z Nazaretu (da Nazareth), który była patronką wyspy, na której lazaret się znajdował.

Mimo przezorności Wenecjan dżuma pochłonęła życie trzeciej części mieszkańców miasta... Do dziś obchodzą oni w trzecią niedzielę lipca Festa del Redentore na cześć pokonania zarazy i do dziś można odwiedzić Chiesa del Santissimo Redentore wybudowany jako wotum dziękczynne.

Choć jak widać religia miała częściowo pozytywną rolę w ograniczaniu epidemii, to oczywiście zgromadzenia w miejscach kultu i niektóre rytuały były i są potencjalnie bardzo niebezpieczne.

Mężczyzna liżący kaplicę

Mężczyzna liżący kaplicę, klatka z filmu, który udostępnił dziennikarz i aktywista irański Masih Alinejad, @ALINEJADMASIH, Twitter

Jak religie roznoszą wirusy? 💋🦠

Wiadomo, koronawirus jak każdy inny, najłatwiej roznosi się w dużych skupiskach ludzkich. W Południowej Korei dobrze opisany jest przypadek tzw. Pacjenta 31, który właśnie m.in. przez uczestnictwo w nabożeństwie Kościoła Jezusa Shincheonji i niechęć ich członków do badań, zaraził prawdopodobnie setki osób. Lider Kościoła Lee Man-hee, który jest według nich Jezusem Chrystusem, publicznie przepraszał za to na kolanach.

W wielu miejscach w 2020 pozamykano wręcz kościoły, np. na początku pandemii stało się tak w północnych Włoszech.

Ale zgromadzenia to nie jedyny sposób roznoszenia się wirusów "dzięki" religiom. Oczywiście mogą się przenosić poprzez komunię czy wodę święconą (albo w innych religiach, które na rożne sposoby stosują ablucję - np. w islamie czy hinduizmie). U ewangelików w 2020 roku popularność zaczęły zyskiwać jednorazowe kielichy do przyjmowania Krwi Pańskiej, a u katolików komunia na rękę, która jest trochę bardziej bezpieczna od tradycyjnej. W wielu miejscach opróżniono aspersoria (naczynia na wodę święconą).

W Hiszpanii, gdzie pierwsza fala epidemii na wiosnę 2020 była szczególnie zabójcza, wprowadzono ograniczenia w rytuale besamanos - czyli "całowania rączek" świętych rzeźb (albo besapies - całowania stóp). To tradycja przed świętami Wielkiej Nocy, która ma miejsce w wielu kościołach kraju. Wielu ludzi zrezygnowało samo, kościoły wprowadziły też środki ostrożności - pleksi i ławeczki blokujące dostęp.

W Iranie czci się szyickich "świętych" przez m.in. bliski kontakt z ich kaplicami. W kaplicy Fatimy ibn Musy (nie wiem czy dobrze to zapisuję po polsku; to nie córka Mahometa, tylko siódmego imama Musy al-Kazima) w Kom mężczyzna na filmie, który umieścił w internecie lizał kapliczkę mówiąc, że nie boi się koronawirusa. Z kolei człowiek w Meszhedzie, innym centrum pielgrzymek szyitów, mówił, że poliże kapliczkę, żeby "choroba weszła w niego i inni mogli odwiedzać to miejsce bez strachu". Władze ostro zareagowały, krytykując mężczyzn za zabobony i grożąc im karą dwóch miesięcy do dwóch lat w więzieniu oraz do 74 batów.

W czasie hadżdżu w 2020 roku podjęto bezprecedensowa decyzję o ograniczeniu wjazdu do Arabii Saudyjskiej. Ci pielgrzymi, którym udało się dostać poprzez losowanie, musieli trzymać się szeregu obostrzeń. Np. nie można było dotykać Al-Kaby, kamienie do rytuału kamieniowania Szatana wysterylizowano i zapakowano, a wodę ze świętej studni Zamzam wcześniej zabutelkowano.

PS Zachęcam cię też do przeczytania tekstu o tym co mówią różne religie w temacie oddawania krwi.