Tatarzy pod Grunwaldem, czyli półksiężyc w starciu z Krzyżakami ☪️⚔️✝️
Fragment obrazu Bitwa pod Grunwaldem Jana Matejki, w prawym dolnym rogu komtur pokarmiński Markward von Salzbach pochwycony na arkan przez Tatara
Ponad 610 lat temu na polach pod Grunwaldem nie wszyscy po polsko-litewskiej stronie śpiewali Bogurodzicę. Dżalal ad-Din (Cäläletdin), potomek Czyngis-chan w 9. pokoleniu i jego Tatarzy ruszali do bitwy z okrzykiem "Allāhu Akbar!" na ustach.
Zazwyczaj wspomina się o nich na lekcjach historii jednym zdaniem, a wygląda na to, że mogli mieć istotny wpływ na bitwę (choć pewnie legendy tatarskie o zabiciu von Jungingena przez Bahadura ad-Dina są przesadzone). Ich arkany (coś jak lasso) to świetna broń przeciwko ciężkozbrojnym Krzyżakom.
Taniec tatarski, Juliusz Kossak, 1885
Również taktyka walki Tatarów doskonale sprawdzała się na niezbyt wyrafinowaną taktykę Zakonu. Tatarzy uderzali szybko (możliwe, że to oni zadali pierwsze uderzenie w tej bitwie) płytkim szeregiem w kształcie półksiężyca, potem udawali odwrót. Gdy wrogowie puszczali się za nimi, ci otaczali ich. "Taniec tatarski" - tak nazywano tę technikę ataków i udawanego odwrotu.
To dlaczego mówi się o nich tak mało? No właśnie po części przez wyznawany przez nich islam.
Po pierwsze Krzyżacy już po przegranej bitwie, na soborze w Konstancji powoływali się m.in. na obecność Tatarów i innych "pogan", by zdyskredytować Władysława II Jagiełłę (który przecież przyjął chrzest dopiero, gdy został wybrany na króla Polski). Wyolbrzymiali ich ilość, podając nawet 30 tys. Nasza strona z kolei w podaniach zaniżała regiment tatarski do 300 ludzi i umniejszała jego wpływ na bitwę. W rzeczywistości było ich pewnie ok. 2 tys. (mniej niż jedna dziesiąta naszych wojsk).
Chorągiew tatarska, Muzeum Bitwy Grunwaldzkiej w Stębarku, Władysław Katarzyński
Po drugie obecność muzułmanów po naszej stronie była problemem również dla polskiej chrześcijańskiej szlachty. Na tyle, że uruchomiono machinę propagandową także do wewnątrz. Stanisław ze Skarbimierza (rektor Akademii Krakowskiej) napisał traktat "De bellis iustis" (łac. „O wojnach sprawiedliwych”). Porusza w nim właśnie m.in. wątek dopuszczalności zawierania przymierzy z "poganami". To ważne pytania dla ówczesnych, szczególnie w obliczu napierania Turków od strony Anatolii i po klęsce krucjaty w bitwie pod Nikopolis w 1396.
Mimo tych sporów światopoglądowych bitwa pod Grunwaldem była tylko pierwszą z szeregu setek bitew polsko-litewskich Tatarów po stronie Korony i stała się dla nich mitem założycielskim. Do dziś niektórzy Tatarzy potrafią wywieść swój rodowód od uczestników tej przełomowej dla Polski bitwy.